Próbujesz być lepszym człowiekiem? Fajnie. Może, zamiast próbować, w końcu zacznij nim być. Każdy mały krok sprawia, że bycie lepszym staje się faktem. Jednym z tych kroków jest masakrycznie trudne słowo “dziękuję”.
Powrót
Niedawno wróciłem do swojego spokojnego zakątka. Myślałem, że te święta będą takie jak wszystkie. Jedzenie, kościół, jedzenie, gości, jedzenie, kłótnia, jedzenie, kościół, jedzenie. W tym roku było inaczej, bo pojawiło się słowo “dziękuję”. Od kilku lat staram się być lepszym człowiekiem. Ale nie tak tylko z samego paplania na ten temat. We wszystkim, co robię, staram się być konkretny i metodologicznie podchodzę do swoich projektów.
Projekt “lepszy człowiek”
Projekt “lepszy człowiek” bazuje na poszukiwaniu dobrych praktyk i konsekwentnym wdrażaniu ich. Testujesz, uczysz się, czytasz na ten temat, oglądasz filmy, rozmawiasz i ćwiczysz. Jakie są dotychczasowe efekty? Nie czuję się lepszym od innych, ale co roku czuję się trochę lepszy od Erwina, którym byłem 365 dni temu. Jednym z tegorocznych hitów projektu “lepszy człowiek” jest wdzięczność. Wreszcie zrozumiałem, o co w tym chodzi.
Dlaczego nie dziękujemy innym?
Nawet sobie nie umiemy podziękować, a co dopiero innym. Na pewnym etapie życia nasze skrzydła dziękczynienia przestają działać jak trzeba. Są zwichnięte. Trzepoczemy nimi bez ładu i składu. Mówimy “dziękuję” kiedy nie jesteśmy w ogóle wdzięczni lub nie mówimy “dziękuję” wcale.
Dzieci po prostu dają i biorą. W pewnym momencie poznajemy, czym jest handel. Na czym polega wymiana. Tylko że handel nie dotyczy tylko pieniędzy. Zaczynamy handlować uczuciami i emocjami. Handlujemy także słowem “dziękuję”. Nie powiesz, żonie dziękuję, bo boisz się, że stracisz swoją pozycję. Jeśli podziękujesz, to w pewnym sensie przyznasz się do tego, że jesteś jej coś winien. Nie chcesz być nikomu dłużny. Z drugiej strony Twoja żona, wiedząc, że jej podziękowałeś, zacznie wymagać od Ciebie rekompensaty.
To taka walidacja biletu. Kupiłeś bilet -> dziękuję -> skasowany. Takie obawy blokują w Tobie ludzką wdzięczność. Dopiero kiedy przestaniemy patrzeć na dziękowanie przez pryzmat zysków i strat, pojawia się piękny podarunek w postaci szczerej wdzięczności.
Pomyśl sobie, że słowo “dziękuję” to prezent
Prezent, z którego zawsze cieszy się obdarowany. Nieważne czy otrzymasz “re-dzięki”, czyli rekompensatę. Nie powinno Cię to obchodzić. Jak masz handlować podziękowaniem, to sobie odpuść. Jeśli jednak chciałbyś się tego nauczyć, to daję Ci tutaj receptę.
Jak dziękować?
- Powiedz dokładnie, za co dziękujesz.
Takie ogólne podziękowanie na nikim nie robi wrażenia i jest tak puste, jak czekoladowe mikołaje od babci… Wyobraź sobie, że masz 6 lat i przychodzisz do swoich rodziców z namalowaną na kartce papieru rodziną. Twój tato mówi – “ładnie”. Twoja mama: “synku, jaka ja jestem ładna na tym rysunku! A nasz dom jest jak ze zdjęcia! Widać, że bardzo się postarałeś”. Która wersja Cię bardziej przekonuje?
2. Dziękuj przy świadkach.
Nic tak nie podnosi samooceny, jak podziękowanie przy innych ludziach. Jest to trochę trudniejsze, ale kiedy doceniasz kogoś przy innych, to robisz kolosalne wrażenie, na osobie obdarowanej dziękczynieniem. Nie bądź małostkowy – nie kryj się z wdzięcznością.
3. Dziękuj bardzo często.
Kiedy w ogóle ciężko Ci dziękować, to spróbuj wręcz groteskowo często wypowiadać to słowo do innych. Oswoisz się z nim i zaczniesz je w końcu naturalnie stosować.
Koniec wyliczanki – olej wszystko, co napisałem powyżej
Nie chce mi się pisać tej wyliczanki. Jeśli nie zrozumiesz jednej podstawowej rzeczy, to choćbym napisał Ci 98395 punktów, jak dziękować to i tak nic z tego nie załapiesz. Dlatego powiem Ci coś.
Jeśli nie chcesz dziękować innym ludziom, bo kiedyś ktoś nie okazał Ci wystarczająco dużo wdzięczności, to mam dla Ciebie 2 wyjścia.
- Teleportuj się do przeszłości i poczekaj, aż Ci ktoś w końcu podziękuje.
- Miej to wszystko gdzieś i zacznij dziękować z miejsca, w którym znajdujesz się teraz.
Który punkt u Ciebie zadziała? Sam oceń. Podczas tegorocznych świąt wreszcie podziękowałem swoim bliskim. Polały się łzy. Nieważne, że nigdy sobie nie dziękowaliście. Zawsze jest dobry moment, żeby zacząć. Ja wiem, że dziękowanie stało się częścią mojej osobowości. Tobie tego też życzę.
Wprowadź do swojego życia świadome dziękowanie, a gwarantuję Ci szybkie rezultaty. Jakie? Nie mam pojęcia, bo nie wiem, jak wygląda Twoje życie. Wiem tylko, że kierunek tych rezultatów będzie pozytywny. Będzie dobry.
Masz ochotę na eksperyment?
1. Weź telefon do ręki i zobacz ostatni aktywny kontakt.
2. Pomyśl, za co mógłbyś tej osobie podziękować.
3. Zadzwoń i podziękuj. Ostrzegam, że może Ci się to spodobać. Zachęcam do kontynuowania tej zabawy.
Ja dziękują Tobie, że posiedziałeś ze mną chwilę i poczytałeś ten artykuł. Jeśli znalazłeś coś wartościowego dla siebie i coś w Tobie lekko drgnęło – to dziękuję również.
Jeśli chcesz mi podziękować, to nie musisz robić wiele. Po prostu powiedz innym o tym artykule.
Dziękuję także Evanowi za zdjęcie tytułowe.
Photo by Evan Kirby on Unsplash
test