Nie spotkam się z Tobą jeśli nie powiesz o czym chcesz pogadać

Dzwoni do Ciebie gość. Mówi o jakichś biznesach, zarobku, korzyściach. Chce się spotkać. Kiedy pytasz, o co dokładnie chodzi to mówi – opowiem Ci wszystko na spotkaniu. Mało co mnie tak wkurza.

Być może osoby, które wykonały taki telefon do mnie, właśnie czytają ten tekst. Proszę, doczytajcie do końca, a dowiecie się, dlaczego tak dużo czasu straciliście na próbę spotkania, do którego nie doszło i nie dojdzie.

Niby niewinne umówienie na spotkanie, za którym stoi cała machina wpływu społecznego

Wspominałem już czasy studiów kiedy kręciła się obok mnie organizacja stosująca marketing wielopoziomowy MLM. Zobaczyłem wtedy jak potłuczone, a zarazem mega skuteczne mechanizmy wywierania wpływu na ludzi stosują takie grupy. Byłem pod takim wrażeniem, że napisałem na ten temat pracę naukową na 90 stron – “Funkcjonowanie i kompetencje społecznie oraz wartości cenione przez dystrybutorów organizacji stosującej marketing wielopoziomowy”. Czyli w skrócie – jak MLM zmienia ludzi i czym się kieruje?

Dlaczego tyle piszę o MLM w tym temacie. Bo telefon, który opisałem wcześniej – to standardowa technika wywierania wpływu, którą stosują MLMowcy. Jak bardzo bym chciał, żeby każdy, kto próbuje mi złożyć taką ofertę, wiedział, że napisałem o tym pracę naukową i stworzyłem narzędzie do badań tej grupy. Gdyby wiedzieli, że mam od nich dużo większą wiedzę na temat organizacji, w jakiej są to…

Pewnie i tak by mi nie uwierzyli, bo takie grupy dokumentnie piorą mózg adepta (celowo użyłem słowa “adept”, które stosuje się w kontekście sekt). A teraz przejdźmy do rzeczy. Udostępnię tutaj fragment mojej pracy, poświęcony technikom, które są związane z “telefonem do przyjaciela”.

Telefon od znajomego

Znajomy po przywitaniu zadaje pytanie typu: „Chciałbyś zarobić parę stówek?” lub „Nie znasz kogoś, kto chciałby zarobić 500, 1000 czy 2000 złotych?”. Tego rodzaju konstrukcję pytań stosuje się w celu zawężenia możliwości percepcyjnych indagowanego. Rozmówca ma narzuconą z góry małą liczbę odpowiedzi, ponieważ jest to pytanie zamknięte. W ten sposób osoba pytająca uczy nas swojego postrzegania sprawy. Jest to swojego rodzaju wstęp oparty na regule zaangażowania, ponieważ poprzez wymuszanie odpowiedzi indagowany jest angażowany do popierania rozmówcy.Oprócz konstrukcji, także moment rozmowy i treść pytania nie jest przypadkowa. Pytanie zawiera pewien haczyk. Przywołuje obiecujący obraz zarobienia pieniędzy.

Tego rodzaju wizualizacja budzi pozytywne skojarzenia związane z zarabianiem pieniędzy, tym atrakcyjniejsze im bardziej osoba indagowana jest potrzebująca lub znajdująca się w niepewnej sytuacji. Pojawia się efekt pierwszeństwa który wpływa na interpretacje kolejnych wypowiedzi.   Rozmówca zyskuje nasze zainteresowanie. Następnie w trakcie rozmowy proponuje precyzyjną datę, godzinę i miejsce spotkania. „Spotkajmy się jutro o 16-tej w (określonej) kawiarni”. W owej propozycji nie byłoby nic budzącego wątpliwości, gdyby nie wcześniej zbudowany kontekst, który opisano powyżej.

Rozmówca dalej jest liderem w rozmowie. Forma propozycji dalej jest zamknięta. Pytanie „kiedy moglibyśmy się spotkać?” daje zbyt duże pole „ucieczki” indagowanemu.   Przedstawienie propozycji jako zaplanowanej z góry, może wywołać zgodnie z regułą zaangażowania odpowiedź twierdzącą. Kiedy odpowiedź brzmi „nie”, rozmówca podaje kolejną datę i godzinę. Oczywista wydaje się różnica pomiędzy telefonem z ofertą biznesową od osoby nieznajomej, a telefonem od osoby, którą dobrze znamy. Konformizm rośnie, kiedy prośbę formułują osoby znajome (Doliński, 2000). Jeśli jednak mamy ustabilizowane dochody i nie szukamy dodatkowych źródeł zarobku, to prawdopodobieństwo pozytywnej odpowiedzi na zaproszenie maleje.

Należy jednak pamiętać o „regule lubienia” – która mówi o tym, że łatwiej ulegamy prośbom ludzi, których lubimy (Stefańczyk, 2008). Telefon od dobrego kolegi może także wzbudzić pozytywne stany afektywne, które sprzyjają intuicyjnemu udzielaniu odpowiedzi (Doliński, 2000). Ów automatyzm sprawia, że nie poświęcamy zbyt dużo czasu na przemyślenie odpowiedzi. Konsekwencją może być nieuważna analiza napływających informacji. Dodatkowo należy zauważyć, że w ramach informacyjnego wpływu społecznego, jesteśmy bardziej skłonni do ulegania, kiedy sytuacja jest niepewna.

Brak konkretnych informacji na temat oferty biznesowej stawia osobę, której ją oferujemy w gorszej pozycji, ponieważ ta nie ma szans przygotować się do spotkania. Prawie każdy zgodnie z potrzebą domknięcia poznawczego będzie chciał zdobyć dodatkowe informacje. Zbyt krótka informacja na interesujący temat może budzić dyskomfort w postaci niezaspokojonej potrzeby zdobycia pełnej informacji. Pomocą służy niezbędnik dystrybutora lub rada lidera, która precyzuje dokładnie sformułowaną odpowiedź na tego typu wątpliwości: „wiem, że jesteś konkretną osobą i doskonale wiesz, że o pieniądzach przez telefon się nie rozmawia”.

Zdanie jest przykładem ingracjacji, która służy wkupianiu się w łaski rozmówcy. Sens tego zdania można przedstawić w następujący sposób: „osoby konkretne wiedzą, że nie należy rozmawiać o pieniądzach przez telefon”. Oczywiście chcemy uważać się za osoby konkretne więc wypadałoby nie rozmawiać o pieniądzach przez telefon. Technika opiera się na potrzebie człowieka do pozytywnej autoprezentacji.

Gałan, E., (2016). Funkcjonowanie i kompetencje społeczne oraz wartości cenione przez dystrybutorów organizacji stosującej marketing wielopoziomowy.

Takie telefony są nieuczciwe

Sprytne nie?

Takie telefony są po prostu nieuczciwe. Nie wiedząc o czym będziemy rozmawiać, nie mam możliwości ocenienia czy to strata czasu, czy nie, a rozmówca próbuje to wykorzystać. Bardzo możliwe, że robi to nieświadomie, postępując według reguł narzuconych przez lidera organizacji. Jeśli mam być szczery to nie interesuje mnie to. Po prostu nie spotkam się z kimś, kto nie chce mi powiedzieć dokładnie, o czym będziemy gadać. Zbyt bardzo szanuję swój czas i albo robię coś pożytecznego, albo konkretnie wypoczywam, bo na co dzień się nie obijam. Na tłumaczenie każdemu z osobna, że znam doskonale mechanizmy, jakie panują w strukturach MLM też szkoda mi czasu. Tłumaczyłem to wielu osobom, napisałem na ten temat pracę naukową, a teraz opisuję to na blogu. Chyba trochę w tym wątku już zrobiłem, prawda?

Może uda się ocalić kolejne ofiary MLMu i przekazać im ten artykuł z troski o ich czas i zdrowie psychiczne ich i ich bliskich.

Proszę się nie obrażać

Ludzie, którzy powymyślali MLMowe struktury dobrze wiedzą co robią i uczą swoich adeptów nieuczciwych technik. Rozumiem, że będąc w MLM chcesz po prostu efektywnie i skutecznie wykonywać swoją pracę tak jakbyś to robił gdziekolwiek indziej – szanuję to. Może nie wiedziałeś nawet, że techniki stosowane w większości organizacji tego typu są tak manipulacyjne i toksyczne. Mogłeś nie wiedzieć nawet, że je stosujesz. To nie Twoja wina tylko ludzi, którzy stworzyli ten program i próbują się dorabiać w nieuczciwy sposób. Jeśli jesteś w organizacji MLM, w której nie stosuje się podobnych praktyk, to czy na pewno jest to MLM? Jeśli tak to gratuluję, chociaż jeśli przyjrzę się waszej strukturze, to prawdopodobnie nie obędzie się bez wskazania kolejnych technik. Wymieniłem ich naprawdę sporo w swojej pracy.

6 komentarzy do “Nie spotkam się z Tobą jeśli nie powiesz o czym chcesz pogadać”

  1. Erwinie, ciężko jest czytać Twój blog na szerokim monitorze. Ponoć “eksperci zbadali”, że optymalna szerokość kolumny tekstu to 700-800px. Na moim ekranie kolumna ta ma ponad 1500px, przez co głową suwałem jak maszyna do pisania, dopóki nie wpadłem na pomysł powiększenia strony w przeglądarce. 🙂

    • Dziękuję Ci Marku za tę informację. Ciągle sobie obiecują, że przysiądę i zadbam o pełną responsywność, ale jak tylko znajdę chwilę to zaczynam pisać, ale zmotywowałeś mnie do działania 🙂 będę pracował na 40 czy 50 calowym ekranie 😀

  2. Wybacz mi Erwin ale nie znoszę marketingu zatem na ten sequel sie nie pokuszę 🙂 u mnie temat prosty – jak dzwoni jakiś koleś z propozycją to ma walić konkretnie o co chodzi, bo podchodów to my bardzo nie lubimy 🙂 a skąd wiesz czy to spotkanie nie okaże sie twoim ostatnim? Lepiej jest zachować instynkt samozachowawczy.

  3. Różnica między “wydaje mi się”, a “wiem” jest bardzo duża. Próbujesz kreować się na osobę, która ma niezwykle rozległą wiedzę na temat marketingu sieciowego bo “byłeś w nim” aż 2 tygodnie i napisałeś “pracę naukową” (zapomniałeś dodać miejsce jej publikacji) na ten temat. Przy tej okazji – nie wiem tylko czy świadomie, czy nieświadomie – wprowadzasz osoby czytające Twój wpis w błąd na temat MLM. A to niestety trąca mi już manipulacją…

    Erwin, przede wszystkim jako osoba z taki doświadczeniem powinieneś doskonale wiedzieć, że MLM to forma sprzedaży (towarów i usług) oraz wzajemnych rozliczeń pomiędzy firmą (wytwórcą), a jej partnerami. Natomiast zupełnie inną kwestią jest sposób działania poszczególnych partnerów lub pojedynczych struktur wybudowanych przy współpracy z daną firmą. Bo problemem – tak jak zresztą wszędzie – są ludzie. Zawodowcy działają profesjonalnie i etycznie, bo tylko to gwarantuje sukces na długie lata. Jednak wszędzie, i tak jest również w MLM, znajdą się osoby chcące iść na skróty i działające nieetycznie.

    Marketing sieciowy nie jest, ani zły ani dobry – to ludzie mogą go takim uczynić. Tak samo jak są lepsze i gorsze formy umawiania spotkań, czy sprzedaży przez telefon. Bo dobrze opracowany skrypt rozmowy telefonicznej może być naprawdę skuteczny. Ale jako osoba, która prowadzi kursy związane ze sprzedażą, też powinieneś to wiedzieć 🙂

    • Dziękuję Piotrze za Twój komentarz. Tym bardziej, że poświęciłeś na niego stosunkowo sporo czasu. Znaczy to, że temat jest dla Ciebie niezwykle ważny, a co za tym idzie – budzi spore emocje.

      Wybranie jednego faktu i uogólnianie go na całą moją pracę (“spędziłeś aż 2 tygodnie”) jest dużym uproszczeniem. A moja praca jest faktycznie pracą naukową sygnowaną podpisem profesora Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie.

      Pracowałem z tym tematem ponad 3 lata i nie jest to jedynie zimna statystyka, ale też obserwacja i bezpośredni kontakt z osobami z organizacji.

      W swojej pracy opisuję precyzyjnie stosowane techniki, ale także wpływ organizacji na jednostkę. Nie jest to jedynie negatywny wpływ, bo kompetencje społeczne osób pracujących w MLM z reguły wzrastają (hipoteza potwierdzona na poziomie istotnym statystycznie).

      Jestem jednym z niewielu głosów w tej sprawie, który nie podsyca pustego bełkotu, a bazuje na badaniach. To chyba się powinno docenić… Moja opinia jest mało istotna. Chodzi bardziej o badania i obserwacje. W tym artykule wziąłem na tapetę tylko jedną z wielu technik. Ciężko się nie dopatrzeć w niej manipulacji.

      Nie wykluczam, że w innych organizacjach stosuje się podobne praktyki jednak z jakichś względów organizacje MLM są masowo zamykane w USA, a w Polsce towarzyszą im spore kontrowersje.

      Poza tym stosujesz Piotrze zgrabne figury retoryczne, które mają na celu podważanie mojej sylwetki, a co za tym idzie poddawanie w wątpliwość mojej wypowiedzi. Odwołujesz się do mojej osoby, a dopiero później do treści artykułu co nie jest zupełnie neutralne w kontekście manipulacji. Nie wiem czy stosujesz to świadomie, ale nie gniewam się. Cytat: “Próbujesz kreować się na osobę, która ma niezwykle rozległą wiedzę na temat marketingu sieciowego” – opinia na mój temat, a nie artykułu. “bo “byłeś w nim” aż 2 tygodnie i napisałeś “pracę naukową” (zapomniałeś dodać miejsce jej publikacji) na ten temat.” wyjęcie poza nawias faktu, że praca tego typu powstaje przez parę lat, a nie w oparciu o 2 tygodnie oficjalnego przebywania w organizacji. itd…

      Nie traktuję Twojej wypowiedzi jako nieprzychylny komentarz, bo rozumiem, że odebrałeś mój artykuł personalnie i czujesz się urażony. Nie było to moją intencją. Dlatego chciałbym żebyś zrozumiał, że na końcu artykułu podkreślam, że wierzę w uczciwość ludzi pracujących w MLM natomiast poddaję w wątpliwość uczciwość struktury takich organizacji jako projekt marketingowy. Jeśli Cię uraziłem, to przepraszam…

      Pozdrawiam Cię serdecznie i jeszcze raz bardzo dziękuję za zaangażowanie i komentarz 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.