Czym różni się lans od personal brandingu?

Istnieje całkiem spora grupa ludzi, którzy nie budują świadomie swojej marki osobistej, bo kojarzy im się to ze zwykłym lansowaniem się, a to z kolei z pustym nakręcaniem sztucznego pseudo fejmu wokół własnej osi. Cóż za zawoalowane stwierdzenie…

Personal branding składa się z 4 składników:

  1. Przekaz
  2. Cel
  3. Rozgłos
  4. Osobowość

Lans składa się z:

Rozgłosu… i w sumie tylko to jest ważne dla lansu.

„Ma mnie być słychać, ma mnie być widać… WSZĘDZIE”. Czasem dochodzi do tego cel w postaci zarobienia szybkich pieniędzy lub zdobycia popularności, która łechce ego lub daje pieniądze. I tutaj mamy przedstawicieli kupowania fanów w social media i znany przykład oferty do właściciela kawiarni: „dajcie mi chai latte na mleku sojowym z ziarnami goji, to Was oznaczę na Instagramie.”

Co do osobowości, to jest zazwyczaj skopiowana od influencerów, którzy odnieśli jakiś tam sukces. Czasem bywa, że osobowość jest ukryta lub na tyle niezintegrowana, że w sumie nic nie da się o takiej osobie powiedzieć. Co najwyżej, że ją wszędzie widać i słychać, czyli wracamy do Rozgłosu.

Ta forma nie jest dla mnie interesująca i do tego nie zachęcam, a wręcz przestrzegam.

Sądzę, że od lansu znacznie bardziej interesuje Cię personal branding.

Co składa się na markę osobistą?

Cel

W budowaniu marki osobistej, tak jak w przypadku budowania rozmaitych marek komercyjnych istotny jest cel. Chcesz wiedzieć do czego dążysz jako marka i kiedy będziesz wiedział, że to osiągnąłeś. Istotne są kroki milowe i cała strategia idąca za tym procesem. Świadomość celu, to oczywiście jeden z fundamentów budowania ŚWIADOMEGO budowania marki osobistej. Będę się tej świadomości mocno czepiał, bo mam psychologiczny pociąg do tego słowa. Skrzywienie zawodowe.

Co może być celem budowania marki osobistej?

Cele można podzielić na prywatne, zawodowe lub społeczne.

Celem prywatnym może być rozwój osobisty. Budowanie marki osobistej to ciągłe przekraczanie granic i podejmowanie wyzwań. To upadki i powstania, kryzysy i sukcesy. Nie ma drogi na skróty, choć wiedza w tym zakresie oszczędzi Ci masę czasu i błędów, często tych krytycznych. Można więc realizować swoje prywatne, wewnętrzne cele za pomocą marki osobistej.

Cele zawodowe wydają się oczywiste. To może być po prostu lepsza praca, lepsi klienci, więcej klientów, wyższa marża itp.

Cele społeczne to pomoc ludziom w gorszej sytuacji, budowanie świadomości społeczeństwa na temat różnych problemów. Tutaj znamy marki osobiste charytatywne. Jedną z najsilniejszych marek społecznych jest Jerzy Owsiak. Czym jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy bez Owsiaka? Tym czym jest Virgin bez Bransona. Chodzi o to, że silna marka osobista ma realny wpływ, w tym wpływ na społeczeństwo.

Przekaz

Przekaz, czyli z angielskiego „message” to inaczej wiadomość, jaką kierujesz do swoich odbiorców. Musi być to jasny i zrozumiały komunikat, a jednocześnie silny i inspirujący. Bardzo trudno opracować solidny komunikat tego rodzaju. Najlepiej przejść proces odnajdywania swojego „dlaczego”, które proponuje Simon Sinek w swoich publikacjach. Są oczywiście osoby, które mają silne „dlaczego”, a nie przeszły żadnej skomplikowanej analizy. Najpewniej przeszły w życiu bardzo wiele, może jakąś tragedię, może jakiś fundamentalny kryzys i każdy wie „dlaczego” robią to, co robią.

Przekaz jest Twoim autentycznym motorem działań. Tak naprawdę to Cię napędza i to zaraża innych. Przekaz odwołuje się do uczuć i emocji, a nie do kalkulacji i analiz. Jest znacznie bardziej smakowitą treścią niż wyliczenia i raporty.

Znajdą się teraz Ci, którzy powiedzą „ja mam ścisły umysł i wierzę tylko w twarde dane i liczby”. Tak, tylko że wierzysz w twarde dane i liczby, bo są dla Ciebie EMOCJONALNIE ważnie. Więc każdy z nas w procesie podejmowania decyzji posługuje się głównie emocjami. A przekaz do tych właśnie emocji przemawia. Musi więc być dobry.

Rozgłos

Co z tego, że mamy super cele i wspaniały przekaz godny uwagi, skoro nikt o tym nie wie? Żeby to zmienić potrzebny jest rozgłos. Niektórzy nazywają to zasięgiem. Niemniej rozgłos jest potrzebny do rozprzestrzeniania przekazu. Nigdy nie powinien być celem samym w sobie.

Osobowość

Każdy ją ma, ale nie każdy potrafi ją wyrazić. Dzieje się tak, ponieważ jest poblokowana różnymi filtrami typu lęk przed oceną, chęć wypadnięcia jak najlepiej (perfekcjonizm), czy poczucie niedoskonałości. Jest to poważny problem i prawie każdy choć raz spotkał się z powyższymi stanami emocjonalnymi. Co one powodują w praktyce? To, że przyjmujemy maskę, która totalnie nie jest naszą maską. Nagrywamy live’y, filmy na YT, czy robimy sesje zdjęciowym z typowym „Colgate smile”, które są po prostu sztuczne. A takie „sztuczne” próby bardzo łatwo się wyczuwa. Ludzie, którzy mają problem z wyrażaniem swojej osobowości często rezygnują z pokazywania się publicznie, a niektórzy kopiują sposób autoprezentacji od innych, co jest z góry skazane na porażkę. Sama nazwa „AUTOprezentacja” wskazuje, że jest stworzona do użytku prywatnego i powinna być budowana indywidualnie na potencjale jednej osoby.

W tym temacie pojawia się także dylemat „bycie sobą vs wizerunek publiczny”. Przy świadomym budowaniu wizerunku istotne jest żeby znać granicę pomiędzy ekshibicjonizmem osobowościowym, a byciem sobą. Żeby być sobą publicznie nie trzeba pokazywać całego swojego wewnętrznego świata, chyba że jest to zamierzone. W przypadku kiedy jesteś na przykład artystą, poetą, malarzem, czy pisarzem – to jest uzasadnione. Ale w przypadku kiedy budujesz wizerunek biznesowy zostawiasz część siebie dla rodziny i przyjaciół, a część siebie dla świata. Nie chodzi o to, aby udawać kogoś innego, ale żeby być autentycznym w tym co się robi w każdej sytuacji.

Temat jest niezwykle szeroki i nadaje się na oddzielny wpis, ale warto sobie wziąć do serca jedną starą jak Arystoteles zasadę – zasadę złotego środka. Zawsze warto znaleźć odpowiedni balans.

Jeśli chcesz wypróbować możliwości, jakie daje budowanie marki osobistej, to możesz spróbować swoich sił bez żadnych nakładów finansowych. Wystarczy, że zaczniesz zwracać uwagę na elementy codzienności, które dotychczas ignorowałeś, a efekty przerosną Twoje oczekiwania. Brzmi enigmatycznie? Zdziwisz się jeśli przeczytasz mój krótki poradnik “3 techniki budowania marki osobistej”. Zachęcam.

Co sądzisz o lansowaniu? Hot or not? Może nawiąże się między nami ciekawa dyskusja…

Dodaj komentarz